Nie udało się w Gdańsku zespołowi Pogoni przerwać fatalnej passy w IV lidze. W starciu rezerwami Gedanii górą byli gospodarze.
32. kolejka IV ligi, 9 czerwca 2024 r., godz. 16
Gedania II Gdańsk – Pogoń Lębork 2:1
bramki: 1:0 Paweł Paliwoda (‘6), 1:1 Łukasz Kowalczyk (’18), 2:1 Bartosz Bławat (‘45+2 k.-)
Pogoń: Gołojuch – P. Kowalczyk, Błażejczyk, Romanek, Konkel (’46 Stenka), Patelczyk, Siłkowski (’78 Rogacki), Leszkiewicz (’60 Miotk), Ł. Kowalczyk, Klecha, Dampc (’60 Formela)
Pogoń od początku zagrała wysoko w ofensywie co niestety poskutkowało utratą bramki już w 6 minucie gry. Paweł Paliwoda przejął piłkę za linii obrony i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Wyrównanie dla Pogoni przyszło w 18 minucie gdy Łukasz Kowalczyk przytomnie skierował piłkę do siatki po odbitej od bramkarza futbolówce.
W 30 minucie po rzucie wolnym dla Pogoni piłka ponownie zatrzepotała w siatce, sędzia wskazał jednak na pozycję spaloną. Nieuznany z tego samego gol miała także Gedania.
W doliczonym czasie gry uderzona przez gospodarzy piłka trafia w rękę naszego obrońcy i sędzia dyktuje rzut karny. Skutecznym egzekutorem okazał się Bartosz Bławat.
W przerwie meczu z powodu kontuzji Franciszek Stenka zmienił Dominika Konkela.
W drugiej połowie Pogoniści próbowali prowadzić grę, lecz strzały albo były niecelne albo były bronione lub blokowane. Gedania groźnie kontrowała sprawdzając formę Maćka Gołojucha. Wynik nie uległ już zmianie.
Ostatni mecz w Lęborku Pogoń rozegra w sobotę 15 czerwca o godz. 15 z Arką II Gdynia.