{jgxtimg src:=[images/stories/trol/coca_cola_cup_2011/coca_cola_cup_2011_net_004.jpg] width:=[90] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Reprezentacja Lęborka na pomorskim finale Cocacola Cup 2011]}Nie klubowe, a zgodnie z regulaminem szkolne drużyny miały prawo brać udział w dużych „sieciowych” turniejach piłki nożnej rozegranych w Gdańsku na stadionie Lechii Gdańsk. W finale Coca-Coli Cup drużyna Gimnazjum nr 2 czyli piłkarze Juniorów B Pogoni/UKS Trójki pod wodzą trenera Andrzeja Małeckiego zajęła wysokie 4 miejsce. Wygrało Gimnazjum nr 29 w Gdańska, złożone z zawodników Lechii Gdańsk.

Z kolei w Adidas Football Chalange w kategorii U-15 wystąpiła klasa sportowa Gimnazjum nr 1 z Lęborka składająca się z zawodników drużyny Juniora C1 Pogoni/UKS Trójki. Po pewnym wyjściu z grupy zespół prowadzony przez Rafała Bartoszka trafił na Lechię Gdańsk, która zdominowała zresztą turniej i przy sędziowskich wątpliwościach odpadła z turnieju.

Oba turnieje to nowa jakość w imprezach tego typu na Pomorzu. Młodzi zawodnicy mają okazję sprawdzić się najlepszymi zawodnikami w regionie, porównać swoje umiejętności, poznać piłkarskie gwiazdy które są obecne na turniejach i wzmocnić motywację do pracy w kształtowaniu sportowej przygody.

Coca-Cola Cup to turniej z 12-letnią tradycją, ambasadorem tegorocznej edycji 2011 jest reprezentant Polski i Borussi Dortmund Robert Lewandowski.

By dotrzeć do finału wojewódzkiego turnieju drużyna Andrzeja Małeckiego najpierw wygrała eliminacje miejskie, potem międzypowiatowe. W finale drużyna pewnie wygrała swoją grupę i pechowo trafiła na końcowych finalistów turnieju. Łącznie w województwie pomorskim wystartowało 139 chłopięcych drużyn, czwarty wynik w finałach wart jest więc docenienia. - Finał w Gdańsku to nie tylko mecze, ale także indywidualne konkurencje techniczne dla wybranych piłkarzy – relacjonuje trener Andrzej Małecki. - Organizatorzy do konkurencji indywidualnych wybrali  Miłosza Naczka, Norberta Butowskiego, i Marcina Sadurskiego. Chłopcy musieli zaliczyć tzw. test Barcelony, czyli podbijanie przez minutę piłki w określonej kolejności co było zadaniem piekielnie trudnym, test Ajaxu czyli pokonanie toru – slalomu z piłką na czas, czy test Evertonu polegający na dokonaniu ciągu 30 sekund jak największej ilości zwrotów na wyznaczonej powierzchni.  Miłosz Naczk takich zwrotów wykonał aż 17 co było drugim wynikiem dnia.

Tradycją finałów Coca-Coli Cup jest ich profesjonalne przeprowadzenie i atrakcyjne nagrody. Każdy członków drużyny otrzymał w prezencie kompletny strój sportowy w których piłkarze występowali w zawodach. W turnieju wystąpiło 10 zawodników: Mateusz Starosz (z konieczności stanął na bramce), Norbert Butowski, Paweł Bulczak, Michał Fudala, Miłosz Naczk, Marcin Sadurski, Adam Wilczyński, Emil Stolicki, Dominik Itrych, Mateusz Raguza

Więcej o turnieju na stronie www.cocacolacup.pl
 {jgxgal folder:=[images/stories/trol/coca_cola_cup_2011] cols:=[4]}
Celem drugiego turnieju Adidas FOOTBALL CHALLENGE było pokazanie młodym piłkarzom jak wygląda wyczynowa rywalizacja w futbolu, a hasło turnieju brzmi:„wejdź do świata profesjonalnej piłki”. - Świetna organizacja, świetne boiska, fajna przygoda dla moich zawodników - ocenia turniej trener Rafał Bartoszek. - Niestety obraz ten zakłócił sędzia zawodów, a po przegranym w ćwierćfinałach meczu z Lechią u moich zawodników widziałem łzy, czuli się skrzywdzeni. Drużyna w Gdańsku zagrała w składzie: Patryk Labuda, Rafał Łapigrowski, Paweł Labuda, Łukasz Janowicz, Patryk Pilarz, Mateusz Sadowski, Adrian Chojnacki, Maciej  Wierzbowski, Szymon Czyżewski i Aleksander Jastrzębski.
{jgxgal folder:=[images/stories/trol/adidas_footbal_stretball_2011] cols:=[4]}
W turnieju Adidas FOOTBALL CHALLENGE o wyniku meczu decydowały indywidualne umiejętności zawodników. Pojedynki odbywały się w miasteczku piłkarskim podzielonym na cztery place do gry, gdzie  rywalizacja na boisku to tylko połowa sukcesu. Po rozegranym meczu, każdy z zespołów i zawodników wykazywał się umiejętnościami technicznymi w specjalnie przygotowanym strefie – adidas SKILLS ZONE. Ta specjalna piłkarska strefa obnażała wszelkie braki w technice, ale pozwala również wykazać się piłkarskim talentem w konkurencjach indywidualnych. Najtrudniejsza konkurencją okazała się Soccer Wave. Zadaniem zawodnika było strzelenie jak największej liczby bramek w ciągu 30 sekund. Gracz, stojąc tyłem do bramki, odbijał piłkę od trampoliny (Soccer Wave), a następnie oddawał strzał z powietrza. Piłka po odbiciu od trampoliny nie mogła dotknąć ziemi. Wygrywał ten zawodnik, który strzelił największą ilość bramek, te z przewrotek liczyły się podwójnie. Innymi konkurencjami było prowadzenie piłki ze zmianą kierunku biegu, żonglerka i mecz 1 na 1.

Więcej o turnieju na stronie www.adidas-fc.pl