
Jak pokazała przyszłość, porażka Wietcisy w Lęborku to były tylko złe miłego początki dla drużyny Mariusza Majewskiego, bo Wietcisa wygrała 5 następnych spotkań, a w ogóle 11 na 14 do końca rundy i na półmetku zajęła 2 miejsce, za rezerwami gdyńskiej Arki. Odwrotne skutki wygrana z Wietcisą przyniosła Pogoni, która później wygrała już tylko z Polonią Gdańsk i od dawna okupuje trzecie miejsce od końca. Nie trudno więc wskazać faworyta sobotniego spotkania, tym bardziej, że za gospodarzami przemawia atut własnego boiska, na którym wygrali 6 z 7 meczów, odprawiając kolejno 6-2 Czarnych Czarne, 2-1 Wierzycę Pelplin, 3-1 Pomezanię Malbork, 3-1 Olimpię Sztum, 2-1 Orlęta Reda. Potknęli się dosyć boleśnie z Potokiem Pszczółki, przegrywając 0-6. Tę klęskę powetowali sobie, wygrywając dwa następne mecze, tak więc wrócili już na zwycięską ścieżkę.