
Dobrze przygotowana murawa, dobry przeciwnik i fajna pogoda sprawiła, że mecz przebiegł bez zakłóceń. Trener Walkusz dał pograć młodym zawodnikom, a największą radość kibicom przybyłym z Lęborka sprawił powrót do Pogoni jej wychowanka Gracjana Miszkiewicza. 22-letni defensywny pomocnik prawie rok spędził w duńskim Harboore IF. Na boisku w Gniewinie „Greku” pokazał się z bardzo dobrej strony.