9 lutego br. w Gminnym Centrum Promocji i Kultury w Kobylnicy odbyło się pierwsze po wyborze na stanowisko prezesa spotkanie szefa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Radosława Michalskiego z przedstawicielami klubów podokręgu słupskiego. Na spotkanie wraz z prezesem Michalskim przybył Krzysztof Malinowski, członek Zarządu PZPN i rzecznik ochrony prawa związkowego PZPN i PomZPN, Paweł Kryszałowicz – wiceprezes PomZPN i pełnomocnik Zarządu na podokręg słupski oraz dyrektor biura pomorskiego związku Agnieszka Matuszewska. Na spotkaniu obecni byli także inne osoby funkcyjne w Związku w tym szef Związkowej Komisji Odwoławczej PomZPN Mariusz Tkaczyk, na co dzień prezes Zarządu LKS Pogoń Lębork. Sekcję piłki nożnej reprezentował także prezes Marcin Gosz i Janusz Pomorski.
{jgxgal folder:=[images/stories/trol/spotkanie_pomzpn_9_02_2013_kobylnica] cols:=[4]}
Co było tematem prawie trzygodzinnego spotkania?
Wiele miejsca poświęcono obowiązkowi badań lekarskich zawodników. Niestety, dostępność lekarzy medycyny sportowej jest na terenie województwa pomorskiego mocno ograniczona i wiele klubów, przede wszystkim małych ma kłopot z przebadaniem swoich zawodników. Temat ten poruszany był przez parlamentarzystów, którzy próbowali wpłynąć na Ministerstwo Zdrowia i NFZ by poprawić sytuację w tym zakresie. PZPN niedawno zliberalizował swoje oczekiwania co do uprawnień lekarza podbijającego zaświadczenie o zdolności do uprawiania sportu. Problem badań nadal jednak istnieje.
Swoje miejsce w rozmowie znalazły sprawy sędziowskie zarówno pod kątem poziomu sędziowania jak i kosztów ponoszonych przez kluby. Ze stron związkowych działaczy padła deklaracja by oceny sędziów wystawiane przez obserwatorów były dostępne publicznie na stronach internetowych związku. Nie ma natomiast jeszcze decyzji o przedłużeniu opłacania przez Związek obserwatorów wizytujących kluby i oceniających arbitrów (koszt tych obserwacji z wyjątkiem jesieni 2012 opłacały zawsze kluby).
Ciekawa wymiana opinii nastąpiła przy przekazaniu pisemnie przez przedstawicieli klubu Pogoń Lębork 14 propozycji zmian, wniosków, sugestii dotyczących rozgrywek na Pomorzu (głównie młodzieżowych) i innych pomysłów na funkcjonowanie piłki nożnej w regionie. Niebawem przedstawimy główne tezy naszych pomysłów nad którymi pracowano w klubie w grudniu i styczniu. Opracowanie jest bardzo obszerne i przedstawia problemy z perspektywy klubu średniej wielkości. Na spotkaniu okazało się, że część naszych propozycji zbiegło się z ostatnimi decyzjami Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, m.in. wprowadzenia klasyfikacji Fair Play.
Zaskoczeniem dla przedstawicieli Związku były zasady tworzenia rozgrywek Pomorskiej Ligi Juniorów D1 (rocznik 2001) w przyszłym sezonie artykułowane przez przedstawicieli Pogoni. Zasady awansów do nowo tworzonej grupy rozgrywkowej dyskryminują kluby z podokręgu słupskiego. W 14 zespołowych rozgrywkach 10 miejsc przyznano dla podokręgu gdańskiego, 2 dla podokręgu malborskiego i 2 dla słupskiego. W podokręgu gdańskim o awans rywalizuje dziś 35 klubów, w malborskim 10, a w słupskim 19. Tak więc w Gdańsku awansuje do nowej ligi 1 na 3,5 drużyny grająca dziś w juniorze D2, w Malborku 1 drużyna na 5, a w słupskim 1 na 9,5! Szanse awansu w podokręgu słupskim są znacznie mniejsze i co gorsze w trakcie rozgrywek niewiele można już zrobić. Warto jednak w kolejnych latach odejść od sztywnego podziału miejsc na podokręgi i na bieżąco korygować je w zależności od liczby zgłoszonych drużyn. O ile można przyjąć, że podokręg gdański może mieć większe preferencje z powodu dużego potencjału (klub ekstraklasy, duża metropolia itp.), to różnice nie powinna być tak duże jak dziś, a podokręg malborski zasadami awansów powinien być zrównany do słupskiego.
Spotkanie trwało prawie 3 godziny, padła deklaracja, że podobne spotkania odbywać się będą częściej.
Swoje miejsce w rozmowie znalazły sprawy sędziowskie zarówno pod kątem poziomu sędziowania jak i kosztów ponoszonych przez kluby. Ze stron związkowych działaczy padła deklaracja by oceny sędziów wystawiane przez obserwatorów były dostępne publicznie na stronach internetowych związku. Nie ma natomiast jeszcze decyzji o przedłużeniu opłacania przez Związek obserwatorów wizytujących kluby i oceniających arbitrów (koszt tych obserwacji z wyjątkiem jesieni 2012 opłacały zawsze kluby).
Ciekawa wymiana opinii nastąpiła przy przekazaniu pisemnie przez przedstawicieli klubu Pogoń Lębork 14 propozycji zmian, wniosków, sugestii dotyczących rozgrywek na Pomorzu (głównie młodzieżowych) i innych pomysłów na funkcjonowanie piłki nożnej w regionie. Niebawem przedstawimy główne tezy naszych pomysłów nad którymi pracowano w klubie w grudniu i styczniu. Opracowanie jest bardzo obszerne i przedstawia problemy z perspektywy klubu średniej wielkości. Na spotkaniu okazało się, że część naszych propozycji zbiegło się z ostatnimi decyzjami Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, m.in. wprowadzenia klasyfikacji Fair Play.
Zaskoczeniem dla przedstawicieli Związku były zasady tworzenia rozgrywek Pomorskiej Ligi Juniorów D1 (rocznik 2001) w przyszłym sezonie artykułowane przez przedstawicieli Pogoni. Zasady awansów do nowo tworzonej grupy rozgrywkowej dyskryminują kluby z podokręgu słupskiego. W 14 zespołowych rozgrywkach 10 miejsc przyznano dla podokręgu gdańskiego, 2 dla podokręgu malborskiego i 2 dla słupskiego. W podokręgu gdańskim o awans rywalizuje dziś 35 klubów, w malborskim 10, a w słupskim 19. Tak więc w Gdańsku awansuje do nowej ligi 1 na 3,5 drużyny grająca dziś w juniorze D2, w Malborku 1 drużyna na 5, a w słupskim 1 na 9,5! Szanse awansu w podokręgu słupskim są znacznie mniejsze i co gorsze w trakcie rozgrywek niewiele można już zrobić. Warto jednak w kolejnych latach odejść od sztywnego podziału miejsc na podokręgi i na bieżąco korygować je w zależności od liczby zgłoszonych drużyn. O ile można przyjąć, że podokręg gdański może mieć większe preferencje z powodu dużego potencjału (klub ekstraklasy, duża metropolia itp.), to różnice nie powinna być tak duże jak dziś, a podokręg malborski zasadami awansów powinien być zrównany do słupskiego.
Spotkanie trwało prawie 3 godziny, padła deklaracja, że podobne spotkania odbywać się będą częściej.