Kolejne ligowe zwycięstwo Pogoni. Tym razem ekipa Grzegorza Bednarczyka pokonała w upalnym spotkaniu 4:3 Start Miastko.

3. kolejka IV ligi, 15 sierpnia 2023, godz. 12
 
Pogoń Lębork – Start Miastko 4:3
bramki: 1:0 Dawid Patelczyk (‘2), 2:0 Jakub Leszkiewicz (’13) 2:1 Paweł Koniuszek (‘18), 3:1 Damian Wojda (’21), 3:2 Barłomiej Borowicz (’41 k.-), 3:3 Kacper Szostak (‘45+2), 4:3 Damian Wojda (’52 k.-)
 
Pogoń: Gołojuch – Kowalczyk, Błażejczyk, Romanek, Wiśniewski, Patelczyk, Kowalkowski (’80 Konkel), Rogacki (’66 Stenka), Miotk, Leszkiewicz (’66 Klecha), Wojda (’90 Formela)
 
Start: Skotnicki – Smaha, B. Borowicz, Czerwiński, Śliżewski, Szuta, Narodzonek (’75 Syczewski), Koniuszek, Szostak (’75 Gorczyński), Borsuk, Szwajczewski
 
żółte kartki: Rogacki, Wiśniewski - Szwajczewski
 
Mecz rozpoczął się wyśmienicie. Już w 2 minucie po rzucie rożnym Dawid Patelczyk skierował piłkę do bramki. Podobnie, bo głową po stałym fragmencie gry bramkę w 13 minucie zdobył Jakub Leszkiewicz. Goście po słabszym początku nie załamali i zdobyli gola kontaktowego. W 18 minucie prostopadłe podanie wzdłuż pola bramkowego zakończył golem Paweł Koniuszek. 5 minut później skutecznie odpowiedziała Pogoń. W pole karne wpadł Damian Wojda i podwyższył wynik na 3:1. Chwilę później piłka ponownie zatrzepotała w bramce gości, gol nie został jednak uznany z powodu wcześniejszego przewinienia. W końcówce pierwszej połowy Start pokazał charakter doprowadzając po błędach w obronie do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się najpierw grający trener Bartłomiej Borowicz a po nim Kacper Szostak.
 
Na początku drugiej połowy po zagraniu ręka sędzia podyktował rzut karny dla Pogoni. W 52 skutecznie wyegzekwował go Damian Wojda. Wynik 4:3 utrzymał się do końca spotkania. Warto zaznaczyć, że mecz toczył się w upiornym skwarze i zawodnicy obu drużyn włożyli wiele energii i poświecenia w grę.
 
W sobotę 19 sierpnia Pogoń o godz. 17 podejmie w Lęborku Gryfa Wejherowo. Zapraszamy na stadion!
 
Po meczu powiedzieli:
 
Grzegorz Bednarczyk, trener Pogoni: - Pogoda dziś nam nie pomagała i my sami sobie też nie pomagaliśmy. Pozwoliliśmy sobie na dogonienie się przy dwubramkowym prowadzeniu z 2:0 na 2:1 i z 3:1 na 3:3 i to wprowadziło w nasze szeregi dużo zamieszania i niepewność. Dobrze, że potrafiliśmy sobie skonstruować akcje po której był rzut karny i wykorzystaliśmy go. Później kontrolowaliśmy grę, staraliśmy się grać bez błędów w obronie kosztem konstruowani akcji do przodu. Najważniejsze, że to się udało i 3 punkty zostały w Lęborku.
 
Bartłomiej Borowicz, trener Startu: - Weszliśmy słabo dziś w ten mecz i w pierwszej minucie straciliśmy bramkę. Złapaliśmy kontakt przy 2:1 i znowu dziecinny błąd i tracimy bramkę na 3:1. Po tej stracie zespół się podniósł, pokazał charakter, potrafił narzucić tempo i udało się do przerwy wyciągnąć remis. Na drugą połowę wyszliśmy bardzo zmotywowani, wiedzieliśmy, że będzie wyrównana walka. Jedna i druga drużyna odczuwała trudy tego spotkania przez pogodę. Niestety w moim przekonaniu rzut karny dla Pogoni był podarowany, choć trudno mi polemizować z decyzją sędziego, bo każdy widzi to inaczej. Mogliśmy dziś szukać tu choć 1 punktu co się nie udało. Będziemy próbować w kolejnych meczach.