Sparing, 24 lutego 2018, godz. 12, Stadion Miejski w Lęborku

Pogoń Lębork – GKS Sierakowice 2:2 (1:0)
bramki: 1:0 Miszkiewicz (’41), 1:1 Bulczak (’80), 2:1 Kozdra (’82), 2:2 Kuczkowski (’86)

Pogoń: Katzor (’46 Krasiński) – Janowicz (’46 testowany), testowany (’46 Lewandowski), Musuła, Kozdra, Miszkiewicz, Szymański, Krefft (’46 Miotk), Kłos (’60 Śliwiński), Michor (’46 Frącek, ’65 testowany), Stankiewicz (’46 Zanewycz)

GKS: Ochal (’75 Wnuk-Lipiński) - Stenka P., Sychta, Nikiel D., Stencel S. (’46 Gliszczyński), Nikiel T., Dundst, Radomski (’46 Miłosz), Kuczkowski, Bulczak, Marszałkowski

W trudnych warunkach swoją szóstą grę kontrolną rozegrał w sobotę w południe seniorski zespół Pogoni. O ile kilka stopni poniżej zera nie przeszkadzało w grze, to problemem był świeży, kopny śnieg. Pomarańczowa piłka często zatrzymywała się na boisku a gra przez to była nieprzewidywalna.
W zespole Pogoni zabrakło z powodów zawodowych Łapigrowskiego i Klińskiego. W sparingu zagrało dwóch testowanych od dłuższego czasu zawodników, lada chwila możemy spodziewać się transferów tych piłkarzy do Pogoni. W drugiej połowie pomiędzy słupkami stanął znany już z występów w Pogoni Paweł Krasiński (obecnie Błękitni Główczyce).

Trener Lewandowski wciąż szuka optymalnego ustawienia, a największym problemem jest pozycja napastnika. W pierwszej połowie najbardziej wysuniętego z przodu widzieliśmy Mateusza Stankiewicza. W drugiej zastąpił go Mateusz Zanewycz.

W 30 minucie Katzor po faulu w polu karnym Pogoni broni kolejny raz rzut karny. Wynik otworzył w 41 minucie chyba najlepszy zawodnik tego dnia na boisku Gracjan Miszkiewicz. Na drugą połowę zespół Pogoni wszedł w zmienionym składzie. Na boisku pojawiło się 6 nowych zawodników. Jeden z nich, Kamil Frącek z powodu bolesnego zderzenia po 20 minutach gry zszedł z boiska.

Druga część spotkania to podobnie jak pierwsza optyczna przewaga Pogoni. Wiele sytuacji bramkowych miał Zanewycz. Niestety nasz młody napastnik nie wykorzystał żadnej z niech o co pretensję po meczu miał trener. Sobotni mecz Pogoń mogła i powinna wygrać wysoko. Zabrakło skuteczności, a pod koniec spotkania wdarły się błędy w defensywie. Trzy bramki padały w ostatnich 10 minutach. Na 1:1 w 80 minucie wyrównuje Dawid Bulczak. W rewanżu piłkę do siatki pakuje kilka minut później Piotr Kozdra. Na 2:2 wyrównuje na 5 minut przed ostatnim gwizdkiem Robert Kuczkowski.

Finałem zimowych przygotowań będą mecze na dwa składy w przyszłą sobotę i niedzielę z Gryfem Polanów (IV liga) i KS Warszkowo (A-klasa).