9. kolejka IV ligi, 15 września 2018, godz. 14

Stolem Gniewino – Pogoń Lębork 0:0

Stolem: Olszowiec – Behredt, Klarecki Molga, Grabowski, Jeżowski, Patok (’55 Wachowiak), Sobczyński (’80 Patelczyk), Doumbouya (’75 Hebel), Madziąg, Dampc

Pogoń: Labuda – Stencel, Kochanek, Musuła, Janowicz, Atanacković, Michor (’81 Miotk), Stankiewicz, Iwański, Węgliński, Miszkiewicz (’72 Cios)

żółte kartki: Jeżowski, Dampc – Stankiewicz, Węgliński

Dużo walki, dużo wody z nieba i… remis. Seniorzy Pogoni w 9. kolejce IV ligi wybrali się do niedalekiego Gniewina, by na Arenie Mistrzów zmierzyć się z miejscowym Stolemem. Dla naszego trenera Macieja Cieślika była to szczególna wizyta. Wiele lat temu w Stolemie jako bramkarz spędził trzy sezony. Z dobrej strony pamiętany jest do tej pory i cieszy się w Gniewinie dużym szacunkiem. To miłe, także dla Pogoni.

Układając taktykę na to spotkanie trener podjął ważną decyzję. Najbardziej wysuniętym zawodnikiem w ekipie Pogoni był w Gniewinie Miszkiewicz. Tuż za nim ulokował się Iwański.

Już w 5 minucie gry „Greku” był bliski przejęcia piłki przed polem karnym i mogła być z tego wyborna szansa strzelecka. W rewanżu Mateusz Dampc wychodzi sam na sam z Labudą, ale nasz bramkarz jest szybszy. To właśnie Dampc był chyba najlepszym zawodnikiem spotkania w drużynie gospodarzy. Z kolei w Pogoni najlepszy mecz sezonu zaliczył bramkarz Patryk Labuda. „Zero z tyłu” mówi samo za siebie i aby top czyste konto zachować „Laba” bo tak krzyczał do niego trener Cieślik musiał nieźle się napocić.Tymczasem po kwadransie gry pochodzący z Gwinei Mahomed „Rinto” Doumbouya uderza niecelnie tuż przy słupku Labudy. Jeszcze przed przerwą Dampc z dobitki trafia w naszego bramkarza. W przekroju całej połowy to jednak gospodarze wypracowali więcej klarownych akcji.

Po przerwie gra się zmieniła. To Pogoń zaczęła śmielej atakować. Jednocześnie nad stadionem przeszła duża ulewa. Padało praktycznie do końca spotkania. 47 minuta to kolejny strzał „Rinto”. Labuda wyciągnął się jak struna i wybił piłkę na aut. Za faul na Madziągu żółty kartonik ogląda Stankiewicz, a poszkodowany zawodnik szybko brzydko się rewanżuje na boisku i słownie w kierunku naszej ławki. Przykre…
Od tej chwili gra zaostrza się, mnożą się faule, a sędzia coraz śmielej wyciąga z kieszonki żółty kartonik. Pogoń dominuje. Dwie okazje strzeleckie ma Miszkiewicz w tym raz bo błyskotliwym zagraniu Michora. Swoją szansę ma też Węgliński po dograniu Iwańskiego, sędzia zasygnalizował jednak pozycję spaloną. Mimo wielu prób naszego zespołu piłka nie zdołała przekroczyć linii bramkowej a mecz kończy się podziałem punktów.

Po meczu powiedzieli:

Maciej Cieślik, trener Pogoni: - Dwaj wyrównani przeciwnicy stanęli przeciwko siebie a kibicom zabrakło tylko bramek. Myślę, że jako zespół byliśmy bliżej wygranej. Wiedzieliśmy jaką formę Stolem prezentuje, natomiast też z szacunkiem dla tego przeciwnika przyjechaliśmy tu wygrać. Udało się zremisować i szkoda, że ten jeden punkt został oddany do Pomorskiego Związku Piłki Nożnej jak to się popularnie mówi. Graliśmy tak jak umiemy, z dużym zaangażowaniem bo mieliśmy dużo do udowodnienia. W poprzednich meczach nie wszystko nam wychodziło. Dzisiaj do pełni szczęścia brakowało tej bramki. Zwycięstwa jeszcze przyjdą. Musimy mieć dużo cierpliwości, to jest nowy zespół. Nadchodząca przerwa pozwoli nam nieco przytrenować. Przebudowujemy mocno zespół, bo chcemy być wyżej. Do tego aspiruje tradycja Pogoni Lębork, która musi być czołowym klubem IV ligi. Faza przebudowy warunkuje to, że jeszcze nie wszystko wychodzi, nie wszystkie rzeczy są idealne. Mecz po meczu będziemy lepsi.

Tomasz Dołotko, trener Stolemu: - Po 9. kolejkach mamy 14 punktów więc sytuacja w tabeli jest zadowalająca. Dziś zagraliśmy słabe spotkanie i być może jest to wynikiem tego, że poprzedni tydzień był bardzo wymagający, mieliśmy trzy mecze ligowe. Ewidentnie było widać, że brakuje dziś sił zawodnikom. W I połowie mieliśmy cztery dogodne sytuacje strzeleckie z których przynajmniej jedna powinna zakończyć się zdobyciem bramki. W II połowie mecz się wyrównał, Pogoń również stworzyła sobie dobre sytuacje. Myślę, że z przebiegu meczu, patrząc na dzisiejszą formę naszych zawodników jestem zadowolony z remisu.