12. kolejka Iv ligi, 6 października 2018, godz. 12

Pogoń Lębork – Gedania Gdańsk 1:2 (1:2)
bramki: 0:1 Gorwa (’23), 0:2 Deja (’34), 1:2 Węgliński (’44)

Pogoń: Labuda – Stencel (’58 Kliński), Kochanek, Musuła, Janowicz, Atanacković, Szymański, Michor, Iwański, Węgliński, Miszkiewicz

Gedania: Sobol - Skowroński, Ulczyński, Pianka, Gajewski, Gorwa, Deja (’74 Lichołat), Szczerbowski, Dejk, Malinowski, Styś.

żółte kartki: Ulczyński, Styś (Gedania)

W fatalnych nastrojach wychodzili w sobotę ze stadionu sympatycy biało-niebiesko-czerwonych. Drużyna Pogoni „w meczu o sześć punktów” uległa Gedanii Gdańsk 1:2.

Z powodu pauzy za żółte kartki nie zagrał Mateusz Stankiewicz. Wiktor Miotk cały tydzień był chory i w piątek przed meczem miał 40 stopni gorączki. Niespodziewanie, kilka dni wcześniej grę w Pogoni zakończył Kamil Cios. Obowiązki rodzinne zmusiły go do powrotu na Dolny Śląsk.

Mimo że drużyna Pogoni starała się prowadzić grę, szybko gole strzela Gedania. W 23 minucie do bramki trafia Maciej Gorwa a 11 minut później podwyższa Paweł Deja. Nadzieję w serca kibiców wlał tuż przed przerwą Mariusz Węgliński. „Mario” dobrze opanował piłkę po crossowym podaniu od Atanackovicia i wyższym uderzeniem pokonał Sobola.

Po godzinnie gry fatalnie wyglądająca kontuzję kolana doznał młodzieżowiec Patryk Stencel. Zmienił go Michał Kliński, który chwilę później wypracował bardzo dobre sytuacje strzeleckie. Niestety piłka po uderzeniu głową i później po strzale nie znalazła miejsca w siatce. Pogoń – Gedania 1:2