XXII Kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej 03.05.2007, godz. 17:00


Pogoń Lębork – Leśnik Cewice 3:3 (3:0)

Pogoń: Wojtowicz – Malek, Gniba, Świątek (45’ M.Frącek), Jasiński, Łapigrowski, Iwosa, Wszelaki, Kołodziejski, Kijek (85’ Rogaczewski), T.Frącek

 

Spotkanie z Leśnikiem było czwartym meczem z rzędu, w którym lęborska Pogoń nie przegrała, a zarazem zdołała strzelić przeciwnikowi trzy bramki. Nie tak jednak wyobrażaliśmy sobie zakończenie tego spotkania.

 

Pierwsza połowa to bezapelacyjna przewaga gospodarzy. Pogoniści od pierwszych minut ruszyli do ataku. Skuteczne akcje prawą stroną inicjował Kołodziejski. Zespół gości zepchnięty został do defensywy. Już w dziesiątej minucie mogliśmy się cieszyć z prowadzenia. Po stałym fragmencie gry i precyzyjnej wrzutce Kołodziejskiego, jeden z zawodników Pogoni wykończył akcję głową.

 

Niespełna dziesięć minut później po indywidualnej akcji Kijek nie dał szans Antonowiczowi i mieliśmy 2:0 dla Pogoni. W tym okresie gry przewaga Pogoni nie podlegała dyskusji. W 33 minucie niezdecydowanie sędziego bocznego oraz nieudana pułapka ofsajdowa piłkarzy Leśnika i w sytuacji sam na sam znów znalazł się Kijek, który bezlitośnie wykorzystał błąd defensywy. Po pół godzinie gry mieliśmy już 3:0 dla Pogoni.

 

Od tego momentu zawodnicy Pogoni wyraźnie się rozluźnili, co skrzętnie wykorzystał zespół Leśnika. Od tej chwili już tylko goście zdobywali bramki. Pierwsza z nich padła tuż przed przerwą. Niepewne wyjście Wojtowicza i z najbliższej odległości piłkę do siatki strzałem głową pakuje zawodnik Leśnika.

 

Po przerwie widowisko straciło wyraźnie na poziomie. Gra przypominała podwórkową kopaninę bez namysłu, myśli taktycznej, aby do przodu. Zarówno jeden, jak i drugi zespół prezentował mało interesujący futbol. W całej tej bezładnej kopaninie lepiej odnaleźli się jednak zawodnicy gości. Po  rzucie rożnym zdobyli kontaktową bramkę na 3:2, a w końcówce spotkania po niewytłumaczalnych błędach naszej obrony doprowadzili do wyrównania.

 

Mecz zakończył się remisem 3:3, co uznać należy za zwycięstwo drużyny przyjezdnej. Mimo iż Pogoń nie przegrała, to zagrała katastrofalnie słaby mecz, zwłaszcza w drugiej połowie. Bramki wpadały na nasze życzenie. Z taką grą ciężko marzyć o miejscach w górnej części tabeli. Mamy jednak nadzieję, że umiejętności i doświadczenie trenera Kaufmanna wpłyną na jakość gry naszego zespołu. Trzymamy za Was kciuki!