1 kolejka Słupskiej klasy Okręgowej junior "B" gr. I, 1 września 2013r. godz. 11

Gryf Słupsk - Pogoń Lębork 3:5 (1:3)
bramki: Neubauer, Grzebiela, Szarkiel x2, Lisowski

Pogoń: Czerniak, Bryk (Kmita), Bartosiak, Śliwiński, Grzebiela, Zanewycz (Ryta), Majewski, Pobłocki, Lange (Gozdowski), Szarkiel (Lisowski), Neubauer

Gryf: Mulawa, Kułdo, Majcher, Stenka, Misterowski, Radwański, Dąbrowski, Kukliński, Grzelczyk, Daszkiewicz, Sirocki
w rez. Natoniewski, Makuś, Grzeszkowiak.

Już po 10 minutach mogło być 2:0 dla nas. W 5 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Majewski strzelając obok bramki, a w 7 minucie Neubauer w identycznej sytuacji trafia w bramkarza. Kolejne minuty to wyrównana gra w środku pola. W 24 minucie do rzutu rożnego podchodzi Mateusz Lange i idealnie centruje na głowę Tomka Neubauera. Ten nie marnuje okazji i obejmujemy prowadzenie. Niestety nasza radość trwała zaledwie trzy minuty. Kontrę wyprowadza Gryf a z lewej strony w pole karne wpada skrzydłowy ze Słupska (udaje mu się przedostać obok Bryka i Langusa) gdzie zostaje sfaulowany. Sędzia dyktuje karnego. Strzał precyzyjny, Czerniak bez szans i mamy 1:1. W 33 minucie ponownie do rzutu rożnego podchodzi Langus. Tym razem zagrywa płasko w pole karne, piłkę przepuszcza Pobłocki a z 14 metra strzela Grzebiela. Mamy 2:1 dla Pogoni. W 37 minucie przytomne zagranie Śliwińskiego do Neubauera, który głową zgrywa do Szarkiela. Patryk wychodzi sam na sam z bramkarzem, strzela precyzyjnie w długi róg i mamy 3:1.

W drugiej połowie szybko bo w 42 minucie pada bramka na 4:1. Langus asystuje, a z pierwszej piłki strzela Szarkiel. Piłka od słupka wpada obok bezradnego bramkarza Gryfa. Gryf znowu szybko się odgrywa, bo już w następnej minucie strzela na 4:2 po błędzie naszej defensywy. W 46 minucie Szarkiel otrzymuje żółta kartkę. W 69 minucie po 2 minutach od wejścia na boisku na listę strzelców wpisuje się Michał Lisowski (rocznik 99), który w dogodnej sytuacji strzela nad wychodzącym bramkarzem. W 75 minucie żółta kartka dla Majewskiego za faul na 20 metrze przed naszą bramką. Piłkę dobrze uderza zawodnik Gryfa i mamy 5:3. Koniec meczu.

- Zagraliśmy dobry mecz, przy lepszej dyspozycji strzeleckiej mogło być ciekawiej, ale cieszmy się z trzech punktów zdobytych na trudnym terenie - podsumowuje spotkanie przy ul. Zielonej trener Stanisław Falitarski. - Dziękuję zawodnikom rezerwowym, bo po zmianach gra nie straciła na płynności i widać, że pukają do pierwszego składu.