9 kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej junior "B" gr. I, 27 października 2013r. godz. 14.30

Pogoń Lębork - Jantar Ustka 4:1 (2:0)
bramki: 1:0 Szarkiel (’26), 2:0 Majewski (’35), 2:1 Jantar (’46), 3:1 Lange (’50), 4:1 Szarkiel (’80)

Pogoń: Łapigrowski - Śliwiński P., Kmita (‘32 Śliwiński Sz.), Bartosiak (‘60 Bryk), Grzebiela, Lange (‘69 Gozdowski), Czyżewski, Tomaszewski (‘32 Majewski), Szarkiel, Neubauer, Ryta

W trudnych warunkach przyszło rozegrać zawody z Jantarem drużynie juniorów B Pogoni. W pierwszej połowie przy padającym deszczu, w drugiej na mocno nasiąkniętym, grząskim boisku.

Od początku spotkania Pogoniści zaczęli pracować nad zdobyciem gola, Jantar natomiast skupił się na obronie i wychodziło mu to całkiem dobrze. Szybko przesuwali się całym zespołem i zawodnicy Pogoni mieli duże problemy, aby przedostać się pod bramkę gości. Na szczęście ta szczelna obrona Jantara w 26 minucie popełnia błąd. Prostopadłym podaniem do Szarkiela popisał się Czyżewski, a Patryk precyzyjnie strzela obok bramkarza i mamy 1:0. W kolejnych minutach gra się wyrównała, ale to Pogoń przeprowadzała groźniejsze akcje. W 35 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Szarkiel. Minął dwóch obrońców wyłożył piłę do Neuabuera. Niestety Tomek nie utrzymał równowagi i zamiast oddać strzał do bramki piłka odbija się od jego nogi na 11 metr. Tam przytomnie zachował się Majewski, bez chwili zwątpienia oddał strzał pomiędzy obrońcą a bramkarzem i mamy 2:0.

 W drugiej połowie Jantar zaczął grać ofensywniej. Efektem tego był rzut rożny, który w 46 min zamienili na gola. Po dośrodkowaniu na pierwszy słupek przy braku zdecydowania naszych obrońców piłkę ładnym uderzeniem do bramki posłał zawodnik Jantara. Jest 2:1. Już po 4 minutach ekipa Pogoni ponownie odskakuje na dwie bramki przewagi. Lange mija rywala, podaje prostopadle do Neubauera, ten odgrywa krótko z powrotem do Lange, a ten strzela z 14 metrów na 3:1. W 80 minucie Neubauer na 16 metrze odgrywa do Gozdowskiego, który z pierwszej piłki dośrodkowuje do Szarkiela. Patrykowi nie pozostało nic innego jak strzelić pewnie na 4:1.