16. kolejka IV ligi, 16 listopada 2019, godz. 13

Pogoń Lębork – Jaguar Gdańsk 4:1 (2:0)
bramki: 1:0 Kostuch (’22), 2:0 Kostuch (’30 k.-), 3:0 Miszkiewicz (’64), 4:0 Kostuch (’84 k.-), 4:1 Zalow (90+2 k.-)

Pogoń: Labuda - Kliński, Kostuch, Musuła, Kochanek, Jeruć (’90 Bigus), Janowicz (’46 Dobek, ’81 Blachowski), Kwaśnik (’69 Kozerkiewicz), Iwański, Miotk, Miszkiewicz

Jaguar: Skrypoczka – Gołębiewski, Jadanowski, Zbrzyzny, Wieński (’58 Roda), Garczewski, Sawicki, Bladowski (’46 Ogrodowicz), Espersen, Rzepnikowski (’79 Bucholc), Zalow

żółte kartki: Kostuch, Miszkiewicz - Zbrzyzny
sędziowie: Damian Kos, Grzegorz Wojciechowski, Damian Lemke

To było efektowne zakończenie ligowego grania na stadionie przy Kusocińskiego! W przedostatniej jesiennej kolejce IV ligi Pogoń wysoko pokonała Jaguara Gdańsk 4:1. Hat-tricka ustrzelił niezawodny Przemysław Kostuch! Na listę strzelców wpisał się także Gracjan Miszkiewicz. Po tym zwycięstwie Pogoń przeskoczyła rezerwy Lechii Gdańsk i awansowała na 6. lokatę w tabeli! Za tydzień ostatni mecz w Pelplinie z Wierzycą.

Jaguar zaczął z przytupem. Wprawdzie pierwszą sytuację bramkową wypracował Gracjan Miszkiewicz uderzając z bliska głową w kierunku bramki Skrypoczki, ale w kolejnych minutach goście z gdańskich Kokoszek mieli trzy bardzo groźne sytuacje. Ataki lewą stroną i celne strzały wymagały od Labudy wiele umiejętności. Wszystkie uderzenia zostały wybronione lub zablokowane. Był to czytelny sygnał, że nie będzie to łatwy mecz, a Jaguar jest dziś groźny.No ale jest Przemysław Kostuch. Nasz rosły środkowy obrońca gra praktycznie w każdym meczu wyśmienicie, dziś zaimponował skutecznością. W 22 minucie po rzucie rożnym bitym przez Kwaśnika Kostuch głową skierował pikę do siatki. Po pół godzinie gr było już 2:0. Za faul na Miszkiewiczu sędzia główny Damian Kos wskazał na jedenastkę. Skutecznym egzekutorem oczywiście „Kosti”.

Po zmianie stron Pogoń kontrolowała spotkanie, a solowa akcja prawą flanką Gracjana Miszkiewicza zakończyła się golem po strzale w długi róg. Pod koniec spotkania na boisku pojawił się młodzieżowiec Adam Blachowski, który presją wypracował rzut karny po zagraniu przez zawodnika Jaguara ręką w polu karnym. Karnego pewnie wykorzystał Kostuch zdobywając tym samym hat-tricka. W doliczonym czasie gry po faulu w polu karnym Pogoni Jaguar z karnego za sprawą Romana Zalowa zdobywa honorową bramkę. Pogoń - Jaguar 4:1!

Po meczu powiedzieli:

Waldemar Walkusz, trener Pogoni: - W każdym meczu walczymy o 3 punkty. Mu ostatnie dwa spotkania w sposób kuriozalny przegraliśmy z Lechią Gdańsk, w Arce wyszliśmy na prowadzenie i zrobiło się z tego 1:1, w końcówce tracimy drugą bramkę. Co do meczu z Jaguarem to wcale wynik nie oddaje tego co działo się dziś na boisku. Trzeba na to spojrzeć chłodno i powiedzieć sobie, że przy stanie 0:0 to Jaguar co najmniej trzykrotnie zagroził naszej bramce bo bardzo ładnych akcjach z lewej strony. Zabrakło wykończenia, potem też bardzo dobrze operowali piłką. My nie możemy powiedzieć, że zagraliśmy swoje. My jeżeli chodzi o grę zagraliśmy dzisiaj słabsze spotkanie. Natomiast nie po raz pierwszy mamy Przemka Kostucha. Pierwsza bramka po stałym fragmencie w swoim stylu wszedł, uderzył. Później rzut karny, no i Gracjan Miszkiewicz po akcji takiej jak oczekuję od niego strzelił na 3:0. Później kolejny karny, dosyć przypadkowy po zagraniu przez upadającego zawodnika Jaguara piłki ręką. Przemek kończy na 4:0. Jaguar zasłużył na bramkę jaką zdobył w doliczonym czasie gry, może nawet na jeszcze jedną w meczu. Uważam, że Jaguar nie zasługuje na to miejsce w tabeli jakie zajmuje obecnie. Życzę tej drużynie udanej wiosny.

Przemysław Kostuch, zawodnik Pogoni: - Wynik nie jest adekwatny do tego co się działo na boisku. Dla zawodników takich jak ja boisko było grząskie i trudno się grało. Jaguar rozegrał kilka fajnych akcji mieli fajnych chłopaków na skrzydłach i przysporzyli nam troszkę problemów. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Gra nie była taka jaką byśmy chcieli, ale za to z Arką czy Lechią graliśmy lepiej, a mimo to nie było z tego punktów.


Marek Szutowicz, trener Jaguara: - Z innymi zamiarami przyjeżdżaliśmy do Lęborka, liczyliśmy na punkty. Po ostatnich tygodniach dobrej pracy i dobrej grze liczyliśmy na punkty. Z przebiegu gry, po wyniku ktoś przeczyta wynik i uzna, że byliśmy zdominowani przez gospodarzy. W moim odczuciu mieliśmy takie momenty z gry które nie zapowiadały, że to się skończy tak wysokim wynikiem. Bramki poza jedną padły ze stałych fragmentów gry, rzutach karnych i rożnym, gdzie uczulałem mój zespół, że jest to mocna strona gospodarzy. Nie ustrzegliśmy się tym błędów. Gol padł po rzucie rożnym, po karnych. Nie mnie oceniać czy one były. Szkoda bo czeka nas ciężka droga do walki o zostanie w IV lidze. Jestem pełen optymizmu. Były momenty gry i sytuacje po których na początku meczu to my mogliśmy otworzyć wynik. Na pewno wtedy mecz by się zupełnie inaczej ułożył. Gratuluję gospodarzom kolejnych punktów.

Mateusz Gołębiewski, zawodnik Jaguara: - Mieliśmy dużo swoich sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Pogoń była konsekwentna, wykorzystali stałe fragmenty i to wystarczyło by wygrać to spotkanie. My mieliśmy głupie, juniorskie błędy, które spowodowały, że dziś przegraliśmy. Musimy walczyć do końca i tyle.