Pogoń Lębork – Chrobry Charbrowo 2-0 (1-0)
T. Małecki 36’ Mielewczyk 78’

Pogoń:
Tomaszewicz – Mądrzak, T. Małecki, Malek, P.Małecki – Tkaczenko, Iwosa, Kołodziejski (Gniba 90’), Łapigrowski – Kijek (Stawikowski 61’), Mielewczyk.

Zwycięska passa trwa. W niedzielne popołudnie lęborski zespół kolejny raz zszedł z boiska jako zwycięzca. Tym razem Pogoń zwyciężyła z lokalnym rywalem, Chrobrym Charbrowo 2-0 nad drugim w tabeli zespołem ma już 5 punktów przewagi.

Początkowe 15 minut meczu to walka w środku pola. Z czasem optyczną przewagę uzyskali gospodarze, stwarzając sobie coraz to dogodniejsze sytuacje. Sukcesem zwieńczone zostały one w 36. minucie, kiedy to po ogromnym zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki, w sam nieznany sobie sposób, wpakował Tymoteusz Małecki. Po tym golu przewaga Pogoni wzrosła. Do przerwy mogły paść kolejne bramki, jednak brakowało precyzji lub na posterunku stał bramkarz gości. Tak było po strzałach Kołodziejskiego oraz braci Małeckich.

W drugiej połowie śmielej zaczęli poczynać sobie goście, znajdując się w okolicach pola bramkowego gospodarzy. W 60. minucie świetną paradą popisał się Tomaszewicz, parując silny strzał na rzut rożny. W 61 minucie na boisko za Kijka wszedł Stawikowski wnosząc dużo ożywienia w grę naszego zespołu. To właśnie on pięć minut później pięknym strzałem skierował piłkę do siatki, sędzia jednak nie uznał bramki odgwizdując spalonego. Efektem dobrej końcówki w wykonaniu Pogonistów było podwyższenie wyniku w 78 minucie. Przejęcie piłki w środku pola i wzorowo rozegraną szybką akcję po dobraniu nie nikogo innego niż Stawikowskiego wykończył Damian Mielewczyk, ustalając tym samym wynik spotkania. Do końca meczu zawodnicy Pogoni kontrolowali grę i po końcowym gwizdku po raz kolejny już w tym sezonie odtańczyli zwycięski taniec radości.

{jgquote}{jgxtimg src:=[images/stories/foto/malecki.jpg] width:=[50] style:=[float:left;margin-right:5px;] title:=[Andrzej Małecki]}Po meczu trener Pogoni Andrzej Małecki: 

W przekroju meczu byliśmy lepszymi i dyktowaliśmy warunki. Chrobry rozczarował swoją  postawą. Po efektowym zwycięstwie z Piastem 6-1 nie tylko pewnie ja liczyłem na większy opór zespołu z Charbrowa. Tymczasem zagrozili nam tylko na początku II połowy gdzie kapitalnie obronił Tomasiewicz. Gdyby nie to, że graliśmy bez dwóch podstawowych zawodników Grzegorza Górskiego i Radka Sulimy nasze zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. Dobrze zagrała nasza defensywa i bramkarz, najważniejsze to kolejne 3 punkty dopisane do statystyki Pogoni..{/jgquote}