Pomorska Liga Juniorów C1 – 03.10.2009r. godz. 13:00 – Stadion Lechii w Gdańsku.

LECHIA II Gdańsk - POGOŃ / UKS TRÓJKA Lębork 6:1 (1:1)
Bramkę dla Pogoni/Trójki zdobył: Skibicki.

Skład Pogoni/Trójki: STAROSZ Mateusz – FUDALA Michał, BUTOWSKI Norbert, BULCZAK Paweł – SKIBICKI Krzysztof, LICA Tomasz, MISZKIEWICZ Gracjan, MIELEWCZYK Filip, SADURSKI Marcin – NACZK Miłosz, WACZKOWSKI Jędrzej.

Rezerwowi Pogoni/Trójki: Ptaszek, Itrych, Wilczyński, Raguza, Stolicki, Formela.

Pierwszą porażkę w rundzie jesiennej sezonu 2009/2010, w ramach Pomorskiej Ligi Juniorów C1 zanotowali piłkarze Pogoni/Trójki Lębork. Na sztucznej murawie w Gdańsku lepsza okazała się miejscowa Lechia II. Lęborczanie źle rozpoczęli mecz. Już w 7 minucie bramkarz gości Starosz wypuścił piłkę z rąk po dośrodkowaniu w pole karne. Z prezentu skorzystał gdańszczanin i z 6 metrów strzelił do pustej bramki. Przyjezdni nie załamali się, nadal prowadzili otwartą grę. W 20 minucie Mielewczyk zagrał prostopadłą piłkę między obrońców Lechii, do wychodzącego z lewej strony Skibickiego. Pomocnik Pogoni/Trójki znalazł się w sytuacji sam na sam z miejscowym bramkarzem. Nie zmarnował idealnej okazji i strzałem w długi róg doprowadził do remisu. Od tej chwili gra była wyrównana z lekkim wskazaniem na gospodarzy. Gole jednak w tej części nie padły.

Druga odsłona zawodów to bardzo słaba postawa gości. Gospodarze grali natomiast jak natchnieni. Tuż po wznowieniu gry sędzia podyktował rzut karny po faulu Bulczaka na miejscowym zawodniku. Wykonawca nie miał problemów z wykorzystaniem jedenastki. Słabo dysponowany tego dnia Starosz popełnił kolejny błąd przy stracie trzeciego gola. Niezbyt mocny strzał oddany przez gdańszczanina znalazł drogę do bramki, przełamując ręce naszego bramkarza. W tym momencie załamani lęborczanie nie mogli znaleźć sposobu na prowadzenie równej walki. Efektem były jeszcze trzy gole gospodarzy. Wszystkie bramki stracone przez Pogoń/Trójkę były przypadkowe lub po wyraźnych błędach. Wynik 6:1 dla gospodarzy i zdobyty przez nich komplet punktów, odzwierciedla jednak to co działo się na boisku. Za tydzień lęborczanie będą mieli okazję do rehabilitacji. Przed własną publicznością podejmą słupskiego Gryfa.