6 kolejka Pomorskiej Ligi Juniorów D - Lębork 24 września 2011 godz. 13.30

Pogoń/UKS Trójka Lębork - Iskra Gdynia 1:1 (1:0)
bramka: Kalbarczyk `10

Pogoń/UKS Trójka:
Soszler - Czaja, Zaborowski, Kołodziej - Dylicki, Młyńczyk, Frącek, F.Krefft - Brzozowski, Kalbarczyk
na zmiany weszli: Waedyn, J.Kreft, Szymirski-Kowalski, Białobrzeski, Łosiak, Maszota
pozostali rezerwowi: Drywa (b), Sobisz

Teoretycznie miał to być łatwy mecz, lecz piłka nożna to taka dyscyplina która lubi płatać niespodzianki i tak też się stało. Lęborczanie od pierwszej minuty rzucili się na przyjezdnych zamykając ich na swojej połowie. Już w 4 minucie meczu z akcji na bramkę gościu uderzył Kalbarczyk, niestety niecelnie. Chwilę później Młyńczyk uderzył głowa piłkę po wrzutce z rzutu rożnego, tą jednak sparował bramkarz przyjezdnych. W 9 minucie meczu pięknym strzałem w boczną siatkę popisał się F. Krefft minimalnie nie trafiając w okienko. W 10 minucie w końcu trafił Kalbarczyk i było 1:0. W kolejnych minutach w dogodne sytuacje miał Krefft, Brzozowski, Kołodziej, Frącek. Goście swój pierwszy atak przeprowadzili dopiero w 22 minucie meczu gdy zawodnik Iskry uderzył z około 15 metrów minimalnie obok bramki. W chwilę później z kontrą wychodzą lęborczanie i nieclenie strzela Szymirski-Kowalski. Minutę później po rzucie rożnym Łosiak trafia z głowy wprost w bramkarza gości.

Druga połowa meczu rozpoczęła się od ponownych ataków na bramkę gości, niestety z mizernym skutkiem. Od samego początku strzelali Brzozowski, Młyńczyk i Kalbarczyk lecz ich strzały albo były niecelne albo lekko uderzone i nie sprawiały kłopotów bramkarzowi przyjezdnych. W 43 minucie meczu zawodnicy Iskry Gdynia przeprowadzili jedną ze swoich nielicznych akcji z kontry po której ze sporej odległości trafili w słupek. Dwie minuty później lęborczanie mieli dogodną sytuację na podwyższenie wyniku, bramkarz przyjezdnych wyłapał jednak słabo bitą piłkę. Trzy minuty później goście trafili do bramki lęborczan po rzucie rożnym. Do końca meczu mimo ataków zawodników Pogoni wynik nie uległ już zmianie chociaż były ku temu dogodne sytuacje. Remis z ostatnim zespołem w tabeli to na pewno nie było to o czym marzyli chłopcy.